Wszyscy nasi Mieszkańcy mieli dzisiaj święto - bo przecież nikt z nich nie jest u nas bez powodu...Tym powodem jest choroba - to, co ich pozornie wyklucza a przecież jednocześnie czyni wyjątkowym "skarbem Kościoła i świata". Przyglądałam im się dzisiaj podczas Mszy św, patrzyłam jak ks Proboszcz "kładzie na nich ręce", jak ich błogosławi Najświętszym Sakramentem - pomyślałam, jak pusty byłby nasz dom bez nich, jak ubogie byłoby nasze życie bez nich, jak biedny byłby świat bez nich.