W dzisiejsze popołudnie zapanowały u nas "lata dwudzieste, lata trzydzieste". Stylowe przebrania, eleganckie dodatki, muzyka z tamtych lat - i zabawa "gotowa". Nogi i nawet wózki same niosły do tańca. Nie zabrakło oczywiście pysznych pączków - i o dziwo "znikały w mig" nawet u tych, którzy podobno mają kłopot z jedzeniem. Miło pobyć razem i cieszyć się wzajemną obecnością.