Mieliśmy odwiedziny przyjaciół z chóru Cordia Cordi – były śpiewy z gitarą, a nawet pląsy. Królował repertuar piosenek przedwojennych – to najlepsza terapia na kłopoty z pamięcią – bo naraz okazuje się, że wszyscy wszystko pamiętają. No i małe dzieci – tym razem rozkoszna Łucja – gdy tylko się pojawiają to naszym  staruszkom miękną oczy i serca.